wtorek, 11 października 2011

Chimera

Od kilku dni jestem trochę zmieszany. Zacząłem się zastanawiać nad swoim postępowaniem. Chyba coś ze mną jest nie tak. Skąd te przemyślenia? Otóż zamieszkał ze mną w pokoju mój przyjaciel, z którym znamy się… można powiedzieć od piaskownicy. Jest to rozwiązanie tymczasowe – za tydzień przeprowadza się on do swojego mieszkania.

Od początku obawiałem się trochę życia pod jednym dachem. Dwa silne charaktery na kilkunastu metrach kwadratowych 24 godziny na dobę nie może przynieść nic dobrego. I nie przyniosło…

sobota, 17 września 2011

Nie wystawię się na aukcję!

Mój zawód do związków trwa. Coraz bardziej przyzwyczajam się do bycia singlem. Odkąd tylko rozpoczęło się moje życie towarzyskie ktoś przy mnie był. Teraz pozostali oddani przyjaciele, na których zawsze mogę liczyć. Oczywiście przyjaciele wszystkich moich potrzeb nie zaspokoją. Mimo wszystko coraz bardziej się przyzwyczajam do zaistniałej sytuacji... A może właśnie zaczyna mi kogoś brakować skoro mam potrzebę napisania o tym?

Jak poznać bliskiego przyjaciela lub chłopaka (to już brzmi bardziej poważnie)? Chyba odpowiedniej recepty nie ma. Do tej pory osoby, z którymi byłem w związku poznawałem w realnym życiu, najczęściej zupełnie przypadkowo. Portale randkowe kojarzą mi się raczej z przelotnymi znajomościami (wiem, że tak nie zawsze jest, ale ja mam takie doświadczenia).

wtorek, 13 września 2011

Prywatność w sieci

Wśród homoseksualistów (oczywiście nie wszystkich) często przez wszystkie osoby odmieniany jest rzeczownik "dyskrecja". Umiejętność milczenia wymagana jest od innych z różnych przyczyn. Może to być chęć utajenia swojej orientacji seksualnej, działalności seksualnej na tzw. "boku" lub kompilacja obu tych czynników.

Nasze dane osobowe leżą dzisiaj na ulicy... w sumie nie - jest znacznie gorzej! Znajdują się one gdzie indziej i nawet nie trzeba się po nie schylać. Mowa oczywiście o naszej działalności w internecie. Wnioskując po tematyce bloga zapewne spodziewacie się, że mam na myśli portale branżowe... Nic bardziej mylnego.

Po długim milczeniu...

(...) chciałbym powitać i przeprosić wszystkich, którzy tutaj zaglądali mimo przerwy, którą pozwoliłem sobie zrobić. Na czas wakacji zdecydowanie mniej czasu spędzałem przed komputerem. Wydaje mi się, że poczyniłem wiele nowych obserwacji i doszedłem do kilku ciekawych wniosków, którymi się podzielę tutaj z wami.

niedziela, 19 czerwca 2011

Związki partnerskie

Temat związków partnerskich jest zagadnieniem powracającym w mediach co jakiś czas... Politycy chcący przypodobać się młodym, otwartym wyborcom oraz mniejszościom seksualnym mamią nas obietnicami o przeforsowaniu ustawy ułatwiającej życie nie tylko gejom.
Źródło:wyborcza.pl

Możemy mieć różne poglądy na temat adopcji czy zawierania małżeństw przez pary homoseksualne... Jednakże nie powinniśmy mieć wątpliwości, że związki partnerskie zdecydowanie ułatwiłyby życie codzienne par homoseksualnych (i nie tylko). Ów ulepszenie wynikałoby z poprawy sytuacji prawnej (o której pisałem niedawno).

sobota, 18 czerwca 2011

Ciągła chęć zmiany

Chyba jestem zbyt sentymentalny. Przekonuję się o tym zawsze, gdy kończy się jakiś etap w moim życiu. Po zdanej maturze wyjechałem na studia i żal mi było znajomych z liceum. Po obronie licencjatu (który zawzięcie ostatnio pisałem) planuję kolejną zmianę. W związku z tym, pojawiają się na każdym kroku sentymenty - kiedy podążam ulicami zamieszkanego od 3 lat miasta, kiedy widzę na stronie internetowej ogłoszenie informujące, że mój pokój jest do wynajęcia. Najgorzej jest jednak wtedy, gdy pomyślę o tej garstce najbliższych mi osób...

sobota, 4 czerwca 2011

Granice dobrego smaku

Ostatnimi czasy bardzo często się dziwię ludzkim zachowaniom. Wiele w życiu widziałem i wiele doświadczyłem. Zawsze powtarzam, że w życiu to mnie już nic nie zaskoczy. A jednak! Każdego dnia czuję się co najmniej zażenowany ludzkimi postawami, a już najczęściej tym, co mówią. Dzisiejszy wpis będzie poruszał pozornie wiele kwestii. Mi jednak chodzi o to, by skłaniał do refleksji na temat granic dobrego smaku. Być może sami na co dzień mówimy kilka słów za dużo, co wywołuje zażenowanie, które później owocuje wpisem na czyimś blogu ;).

czwartek, 2 czerwca 2011

Fatalne zauroczenie

"Fatalne zauroczenie" kojarzy nam się z nieszczęśliwą lub niespełnioną miłością czy źle ulokowanymi uczuciami. Jeżeli "fatalne zauroczenie" dopada nas, bądź osoby nam bliskie czujemy smutek, żal, solidaryzujemy się z "ofiarą" nie szczędząc soczystych inwektyw "winnemu" odrzucającemu zaloty.
Oczywiście "fatalne zauroczenie" może mieć różne wymiary i objawy. Chciałbym jednak spojrzeć na problem z perspektywy tego "złego", wywołującego te okropne uczucia, ponieważ może się okazać, że taka osoba również nie ma lekko (a może gorzej).

niedziela, 15 maja 2011

Spółka g. e. j.

W ostatnim czasie miałem okazję spotkać się z kilkoma znajomymi, z którymi dawno nie miałem kontaktu. Wśród moich starszych kumpli myślących poważnie o tzw. "normalnym życiu" zauważyłem pewną niepokojącą tendencję. Nie mam tu na myśli usamodzielniania się, zakładania rodzin (bezdzietnych) z partnerami, a wspólne inwestycje.

Mam znajomego, który kiedyś zdecydował się, ze swoim niegdyś-chłopakiem założyć wspólnie firmę. Wiązało się to z kredytami, inwestycjami, etc. Na koniec firma padła, chłopak wyjechał zagranicę. Ślad po nim zaginął. Mój biedny, niezapobiegliwy znajomy pozostał z długami i... złamanym sercem.


sobota, 23 kwietnia 2011

Święta, święta!

Bez względu na to czy jesteśmy praktykującymi katolikami, ateistami czy agnostykami zazwyczaj bierzemy udział w rodzinnym celebrowaniu świąt. Zasiadamy wspólnie do stołu, zajadamy święconkę i nie tylko (ogólnie to przede wszystkim jemy). Oczywiście przy rodzinnym stole nieustannie trwają rozmowy. Jest to w końcu jedna z niewielu okazji do wspólnego spotkania, a do tego trzeba przyznać, że stosunkowo przyjemna (ale co, kto lubi).

Kiedy skończą się już wszystkie niezobowiązujące tematy zaczynają się te bardziej osobiste. Może to być dosyć koszmarny czas dla nieujawnionego homoseksualisty. W końcu jakaś ciocia lub dziadek pytają: A masz tam jakąś dziewczynę? ewentualnie Zamierzasz zostać starym kawalerem? (wersja dla nieco starszych).

czwartek, 21 kwietnia 2011

Seks z narracją

Generalnie wydaje mi się, że podczas seksu komunikować się powinno wyłącznie za pomocą tzw. mowy ciała. Czuję się conajmniej dziwnie, kiedy mój partner seksualny zaczyna do mnie podczas stosunku mówić czy zadawać zbędne pytania. Wydaje mi się, że rozmowa jest bardzo potrzebna przed, a już na pewno po seksie.

Przypomniała mi się opowieść mojego przyjaciela, który podzielił się ze mną wrażeniami po pewnym niefortunnym zbliżeniu. Jego partner cały czas do niego mówił, były to zdania rodem z pornosa typu: lubisz to? zrobisz to! itp. Ponoć efekt był komiczny, gdyż partner jego miał dosyć specyficzny głos (oczywiście było to odczucie mego kolegi). Te zdania ponoć brzmiały karykaturalnie.

piątek, 15 kwietnia 2011

Model rodziny 2 + pies

Na całym świecie trwa burzliwa dyskusja dotycząca adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Warto wiedzieć, że wiele krajów dopuszcza taką możliwość. W miejscach, gdzie takiej opcji nie ma słyszy się o wynajmowanych surogatkach czy umowach ze znajomymi kobietami. W Polsce prawnie adopcja dzieci jest zabroniona, natomiast projekty legalizacji nie cieszą się popularnością wśród społeczeństwa.

Znam pary homoseksualne, które tworzą normalne rodziny. Wspólne mieszkanie, samochód na kredyt, domek letniskowy oraz oczywiście, a może przede wszystkim wielkie, spajające uczucie. Większość definicji "rodziny" wiąże się jednak z możliwością lub posiadaniem potomstwa. Okazuje się, że przy braku tej możliwości geje rekompensują sobie brak możliwości posiadania dzieci zakupem... psa.



sobota, 9 kwietnia 2011

Męski gej

Świat stanął na głowie! Podczas, gdy cała moda i styl bycia zmierza konsekwentnie od kilku lat w stronię unisex, wśród homoseksualistów najbardziej chwytliwą cechą jest tzw. "męski wygląd". Mimo, że społeczeństwo polskie staje się coraz bardziej tolerancyjne, staramy się by nasze gesty ubiór i sposób bycia nie zdradziły naszej orientacji seksualnej.

Oczywiście przyczyn tego jest wiele, o czym wielokrotnie tutaj wspominałem. Czy jednak gorączkowe dążenie do męskości, normalności i heteroseksualności nie staje się ostatnio przesadne? Czy naprawdę musimy się wciąż wpasowywać się w ramy, które tożsame są z tymi "normalnymi" i akceptowanymi przez przeciętnego Kowalskiego?

czwartek, 7 kwietnia 2011

"Miłość" warunkowa

Poznajemy chłopaka. Odpowiada nam jego charakter, wygląd, podzielamy (lub akceptujemy) jego zainteresowania. Decydujemy się na związek. Mija miesiąc, mija drugi i wszystko jest OK. Po jakimś czasie zaczynają się kłótnie i drobne spięcia.

Wspominając swój ostatni (nieudany) związek doszedłem do wniosku, co tak naprawdę wpłynęło jako pierwsze na pogorszenie relacji... Mój chłopak (teraz były) wymagał cały czas ode mnie zmian. Zaślepiony uczuciem starałem się ślepo zmieniać swoje stare nawyki, lecz w końcu bańka pękła. Zdaję sobie sprawę, że związek wymaga kompromisów, jednak nie zawsze powinniśmy się zgadzać na wszelkie postulaty naszych partnerów.

wtorek, 5 kwietnia 2011

Były mojego chłopaka

„Co było, a nie jest nie pisze się w rejestr” – to infantylne powiedzonko może się sprawdzić co najwyżej w piaskownicy. Nie ma ono pokrycia w rzeczywistości, a szczególnie w związkach! Wbrew pozorom to, z kim był nasz partner jest sprawą dość istotną i wartą zbadania (oczywiście najlepiej żeby nam sam o tym opowiedział). Należy jednocześnie pamiętać, że mogą to być dla naszego chłopaka wspomnienia trudne. Mimo wszystko bądźmy w tej kwestii czujni. Zwracajmy uwagę na to czy i co mówi o byłym, zwłaszcza jeżeli wciąż utrzymują kontakt.

Poznasz przyszłego swego po podejściu do byłego. Sformułowałem sobie taką przewrotną tezę po ostatnim „spotkaniu” z byłym chłopakiem (moja „pierwsza miłość”). Otóż, kiedy spotkałem swojego ex w pewien wieczór na mieście, idącego w towarzystwie znajomych i aktualnego chłopaka ucieszyłem się (dawno go nie widziałem)! Postanowiłem, zatem przywitać się z nim. Dodatkowo dodam, że dawno się z nim nie widziałem, więc byłem ciekaw, co u niego. Ku mojemu zdziwieniu rzucił od niechcenia „cześć” odwracając głowę. Moje zażenowanie spotęgowane zostało tym, że akurat szedłem przez chwilę w tą samą stronę, co on i jego „obstawa”. Cóż nieelegancko ich zignorowałem.

poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Ważne słowa...

„Mowa jest srebrem, milczenie złotem” – tak mawia stare porzekadło. Wydaje mi się, że dzisiaj jest ono już zupełnie zdezaktualizowane. Słowa zarówno pisane jak i mówione docierają do nas zewsząd. Osoby małomówne, „niewygadane” nie mają szansy dostać dobrze płatnej pracy. Trzeba mówić. Cały czas mówić. Nie ważne czy ma to jakikolwiek sens. Najważniejsze to zachować pozory osób elokwentnych. 


W tym szybkim, zwariowanym świecie coraz częściej szukamy osób, z którymi nie tylko będziemy „pieprzyć o głupotach”. Mam tu na myśli przyjaciół, partnerów oraz bliskich znajomych czy rodzinę. Przy nich bardziej uważamy na słowa. Z wielką ostrożnością dobieramy każdy wyraz. Nie rzucamy słów na wiatr i nie mówimy nic pochopnie. Nooo chyba, że nie jesteśmy z nimi szczerzy. Dzisiaj chciałbym się zastanowić nad werbalizacją uczuć i pewną „ekonomiką słów”. Może brzmi to na razie enigmatycznie, jednak zaraz wyjaśnię, co mam dokładnie na myśli. 

piątek, 1 kwietnia 2011

Nie idźcie tą drogą!

Zamieszczanie zdjęć na portalach społecznościowych jest dla mnie zjawiskiem niezwykle fascynującym. Publikowane zdjęcia z egzotycznych wakacji lub na tle odpicowanych samochodów, mimo ich powszechności, nadal wywołują na mojej twarzy uśmiech. Bynajmniej nie wynika to zazdrości... Na portalach randkowych również jesteśmy zasypywani wymuskanymi fotkami. Oprócz wspaniałych widoczków w grę wchodzi (obowiązkowy ostatnio) photoshop oraz... podrobione ubrania znanych marek.

Żeby była jasność - nie uważam, że na ubrania trzeba wydawać kolosalne sumy w luksusowych butikach. Uważam, że mężczyzna może wyglądać seksownie w białym podkoszulku i wytartych jeansach (a może wtedy właśnie wygląda najlepiej!). Zdecydowanie jednak rażą mnie po oczach paski z ogromnymi klamrami i bielizna "wykrzykujące" znane marki, będące tak naprawdę podróbką z Egiptu czy Tajwanu.

czwartek, 31 marca 2011

Kiedy dziewczyna kocha geja

Znam wielu gejów. Muszę przyznać, że jest wśród nich sporo wspaniałych i interesujących mężczyzn. Do tego, zwykle oficjalnie są raczej hetero-singlami niż homoseksualistami będącymi w związku lub nie. Nic więc dziwnego, że często my, geje przyciągamy do siebie nie tylko osobników o tej samej orientacji, ale również kobiety. Płeć piękna posiada ponoć pewien dar zwany intuicją. Jak się okazuje ta czasami zawodzi, bowiem zdarza się, że kobiety obierają sobie homoseksualistę na wymarzonego kandydata na męża.

Nie można uznać tego zjawiska za częste, nie mniej jednak takie sytuacje się zdarzają. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że każdy gej miał lub może ma na swoim koncie złamane serce dziewczyny heteroseksualnej, być może nawet o tym nie wiedząc. Takie ekscesy mogą się bardzo różnie skończyć, a wszystko zależy od nastawienia geja i zakochanej w nim kobiety.

wtorek, 29 marca 2011

Wiosna na portalach randkowych!

Coraz dłuższe dnie, wyższa temperatura, przyroda budząca się do życia. Ten niesamowity, optymistyczny nastrój udziela się nam wszystkim. Zrzucamy ciężkie, zimowe płaszcze dodające nam kilogramów, nasza skóra staje się coraz bardziej promienna i zdejmujemy te ciężkie buciory. Coraz częściej zwracamy uwagę na idące za rękę, spacerujące pary oraz oczywiście przystojnych mężczyzn, którzy do tej pory chowali się za kapturami oraz ciepłymi czapkami. 

Jeżeli mamy chłopaka możemy z nim spędzać aktywnie czas na powietrzu (niestety w Polsce spacerowanie pod rękę jeszcze popularne nie jest). Jeżeli jesteśmy singlem, to możemy liczyć na towarzystwo znajomych. Jednak otaczająca nas aura często podświadomie daje nam sygnał, że czegoś (z czasem dochodzimy do tego, że raczej kogoś) nam brakuje. 

poniedziałek, 28 marca 2011

Seks analny pierwszy raz

Dzisiejszy post skierowany raczej będzie do gejów pragnących rozpocząć swoje "życie seksualne". W internecie brakuje artykułów opisujących przygotowania do "pierwszego razu", z którym mogliby się zapoznać młodzi geje. Nastolatki heteroseksualne mogą się dowiedzieć wielu ciekawostek z licznych opracowań czy zajęć wychowania do życia w rodzinie (na jakim by one nie były poziomie).

Seks analny jest niesamowitym przeżyciem i warto jest się do niego dobrze przygotować. Mam tu na myśli zarówno przygotowanie praktyczne, jak i psychiczne. Wydaje mi się, że większość z nas pamięta swój pierwszy raz. Czasami powracamy do tych wspomnień z sentymentem, dlatego też powinniśmy zadbać, by nic nam nie zakłóciło oczekiwanej przez nas przyjemności.

niedziela, 27 marca 2011

Zdrada

Zdrada nie jest wyłącznie wyróżnikiem patologii w związkach homoseksualnych. Osoby hetero zdradzają równie często. Zastanówmy się jednak, dlaczego to właśnie nas - gejów posądza się o największy odsetek niewierności.

Wśród nas, gejów panuje przekonanie, że przedstawiciele "naszej" orientacji szczególnie często dopuszczają się zdrady. Twierdzenia takie wygłaszane są poniekąd nie bez przyczyny... Nie oszukujmy się - wiele związków rozpada się, ponieważ któryś z partnerów dopuszcza się zdrady! Nie można tego jednak, traktować jako czynnika absolutnego (np. żaden z moich związków nie rozpadł się w wyniku zdrady).

czwartek, 24 marca 2011

"Wypalenie sypialniane"

Zgodnie ze stereotypami, które mimo wszystko mają jakieś pokrycie w rzeczywistości, to mężczyźni częściej myślą o seksie i są aktywniejsi seksualnie. Idąc dalej tym tropem, można wysnuć hipotezę, że związków homoseksualnych nie dotyka łóżkowa rutyna i znudzenie, a życie seksualne w takiej relacji jest niesamowicie udane, częste, urozmaicone, etc. Dodatkowo geje, którzy są uważani za osoby niezwykle "otwarte" i tolerancyjne (w końcu kobiety mogą im się zwierzać ze swoich najśmielszych fantazji), zapewne spełniają swoje najskrytsze fantazje, które nie pozawalają im popaść w rutynę.

Oczywiście celowo pojechałem sobie po stereotypach... Okazuje się bowiem, że geje przeżywają takie same kryzysy związane z "wypaleniem sypialnianym". Problem ten nie dotyczy wyłącznie par heteroseksualnych...

środa, 23 marca 2011

Najpierw gej, potem człowiek

Kategoria "gej" jest najbardziej charakterystyczną jeżeli chodzi o opis osoby homoseksualnej. Może brzmi to trochę niejasno, ale zaraz wyjaśnię o co mi chodzi... Otóż w pracy czy na uczelni, opisując komuś podczas codziennych rozmów (plotek?) osobę, której nasz rozmówca nie kojarzy, a "omawiana postać" jest zdeklarowanym (lub nie) homoseksualistą, to pierwsze słowa opisujące ją to: "gej" (ewentualnie "pedał"). 

Dlaczego zwracam na to uwagę? Ano dlatego, że homoseksualista, który "wyszedł z szafy" najpierw jest gejem, a później genialnym artystą, świetnym pracownikiem czy szczególnie zdolnym studentem. Przede wszystkim jest gejem!

wtorek, 22 marca 2011

Związek dwóch pasywów

Tworzenie stałego związku jest bardzo odpowiedzialnym i wymagającym dużej cierpliwości zadaniem. Wiadomo - zaufanie, związek dusz, niezwalczające się charaktery, namiętny seks, etc. Oprócz tego, związki homoseksualne wymagają od nas odpowiedniego dobrania się w łóżku. Nie mam tu bynajmniej na myśli tematycznych upodobań takich jak chociażby S&M, a bardziej elementarny sposób dopasowania.

Jak pewnie większość z was zdaje sobie sprawę geje w odniesieniu do roli, jakie pełnią w łóżku mogą być pasywni, aktywni lub uniwersalni. Zwykle takie typy określa się w odniesieniu do seksu analnego, w którym to pasyw jest penetrowany przez aktywa. Ewentualnie partnerzy mogą się wymieniać, wtedy mówimy, że są uniwersalni. Rola w seksie jaką pełnimy, może nam sprawiać problemy w związku, w skład którego wchodzi udane (lub nie)  życie seksualne.

poniedziałek, 21 marca 2011

"Leczenie" homoseksualizmu

Są ludzie (i podejrzewam, że jest ich sporo), którzy twierdzą, że homoseksualizm to "uleczalna" choroba. Z reguły osoby prezentujące takie podejście zarówno w rozmowach codziennych jak i tekstach naukowych powołują się na nauki kościoła katolickiego oraz na interpretacje prawa naturalnego przez tenże kościół pojmowane. Ja nie zamierzam prowadzić rozważań ile jest naturalności (natury?) w homoseksualizmie. Chciałbym się natomiast zastanowić nad sensem "przeorientowania".

W ostatnim poście, który napisałem nazwałem przewrotnie homoseksualizm "zarazą", która rzekomo przenoszona jest przez kulturę masową. Mój post zainspirowany był obraźliwym komentarzem. Dzisiejszy wpis również chciałbym odnieść do innego posta, który zwrócił moją uwagę na pewien problem.


piątek, 18 marca 2011

Homoseksualizm - podłoże genetyczne czy "zaraza"?

Spór często poruszany na przestrzeni ostatnich lat: Gejem się rodzimy czy stajemy? Źródła naukowe z dziedziny psychologii, genetyki, kulturoznawstwa, etnologii, etc. starają się nam odpowiedzieć na to pytanie. Zadają je sobie wszyscy. Rozżaleni rodzice, którzy nie mogą pogodzić się z orientacją syna, młodzi geje oraz badacze wielu dyscyplin naukowych. Temat poruszam nie bez przyczyny. Ostatnio pod jednym z postów (http://czyjestemgejem.blogspot.com/2011/03/gej-ktory-nienawidzi.html) pojawił się poruszający komentarz, który usunąłem w obawie, że może obrazić któregoś z czytelników mojego bloga. Nie mogę jednak o nim zapomnieć, dlatego też postanowiłem wyrzucić to z siebie.

Moim zdaniem nie ma uniwersalnego wzoru na to, w jaki sposób kształtuje się nasza orientacja. Według niektórych psychologów homoseksualistą można się stać w wyniku traumatycznego przeżycia z młodości lub w wyniku zaburzonych kontaktów z ojcem (lub ich braku) - koncepcja taka zgodna jest z twierdzeniami Sigmunda Freuda, twórcy psychoanalizy. Od lat '90 XX wieku pojawiło się wiele publikacji wskazujących, że homoseksualizm ma podłoże genetyczne (m. in. Dean Hamer, Dr Simon LeVay i. in.). Jeżeli się jednak wgłębimy w wyniki tych badań oraz rzetelność pomiarów, to stwierdzimy, że nie dają one jednoznacznej odpowiedzi.

Czy homoseksualizm to zaraza, której
winna jest kultura masowa?

czwartek, 17 marca 2011

Homobiografie

Ostatnio trafiła w moje ręce książka o intrygującym tytule Homobiografie: pisarki i pisarze polscy XIX i XX wieku napisana przez Krzysztofa Tomasika, komentatora życia publicznego i członka „Krytyki Politycznej”. Pozycja ta wydana została w 2008 roku i wydaje mi się, że przeszła lekko niezauważona. Wydaje mi się, że powinna ona wywołać poważną debatę w polskiej przestrzeni publicznej. Tymczasem jej fakt istnienia został jedynie zarejestrowany przez lewicujących publicystów.

Książka zawiera szesnaście krótkich notek biograficznych pisarzy i pisarek polskich żyjących w XIX i XX wieku. Tomasik skupia się głównie na orientacji seksualnej bohaterów. Z jednej strony może to oburzać. Dlaczego na tak wybitnych ludzi patrzymy przez pryzmat homoseksualizmu? Otóż wydaje mi się to uzasadnione. Istnieje bardzo dużo źródeł biograficznych opisujących tychże ludzi, w których pominięto „niewygodne” aspekty dotyczące ich życia. Wbrew pozorom może to być bardzo ważne, ponieważ niektóre ich dzieła powinny być interpretowane przez pryzmat tego, kim byli. Niestety do tej pory pomijało się milczeniem życiowych partnerów (lub przelotnych kochanków) mających wpływ na życie i twórczość tych wybitnych jednostek.

środa, 16 marca 2011

Ksiądz gej

Bez względu na stosunek do kościoła katolickiego oraz indywidualnego rozumienia wiary wszyscy zgodzimy się, że księża są ludźmi. Z uwagi na stanowisko, które pełnią wymaga się od nich więcej, niż od tzw. "zwykłych ludzi". Najwięcej kontrowersji zwykle budzi temat dotyczący celibatu, który jest przez osoby duchowne wielokrotnie nieprzestrzegany. Często księża mają drugie życie, drugi dom, w którym mieszka ukochana kobieta z dzieckiem. Wielu (osobiście znam kilku) jest homoseksualistami - mają stałych lub przypadkowych kochanków, a czasami partnerów.

Księża będący gejami lub biseksualistami stają przed podwójnym dylematem moralnym. Nie dosyć, że łamią zasadę celibatu, to jeszcze popełniają grzech sodomiczny zaliczającym się do tych ciężkich.


poniedziałek, 14 marca 2011

Tęczowe mieszkanie

Portale randkowe coraz częściej nie mają charakteru czysto matrymonialnego. Fotografowie poszukują tam modelów, modele fotografów, a przed rozpoczęciem roku akademickiego (choć nie tylko) mieszkania lub współlokatorów. My, geje coraz częściej decydujemy się na wspólne mieszkanie i nie musi mieć to podtekstu seksualnego.

Tęczowe mieszkania wynajmowane są przez gejów i/lub osoby gay friendly. Decydują się na wspólne zamieszkanie, by czuć się swobodnie, móc otwarcie mówić o swoich problemach i nie spotykać się z chłopakiem w tajemnicy (udając, że to kolega). Najczęściej w skład "tęczowych lokatorów" wchodzą studentki i/lub studenci, rzadziej osoby pracujące. Jak to w życiu bywa tego typu mieszkania mają swoje plusy i minusy, o których krótko napiszę.

sobota, 12 marca 2011

Po drugiej stronie ekranu

Zawieranie znajomości przez internet w ostatnich latach stało się coraz mniej popularne. Przyczyniły się do tego informacje o gwałtach, pedofilach, etc. Wśród gejów internetowe kontakty są nadal niezwykle popularne. Dla homoseksualistów z małych miasteczek czy wsi czaty, fora i portale randkowe są jedynym sposobem zawarcia znajomości z "kimś takim samym jak oni".

Internetowe znajomości zawsze mnie pociągały - tkwi w nich jakieś ryzyko, tajemnica... Chyba tylko w internecie spełnia się to odwieczne dążenie człowieka do zwracania uwagi na to, co ktoś sobą reprezentuje, a nie jak wygląda. W końcu najpierw mamy kontakt ze słowem pisanym, zwracamy uwagę na formułowane zdania, styl i błyskotliwość wypowiedzi. Na podstawie wstępnej rozmowy decydujemy czy chcemy dalej kontynuować tą specyficzną relację. 

piątek, 11 marca 2011

Gej, który nienawidzi (...)

(...) innych gejów. Przypadek dzisiaj przeze mnie opisany jest raczej marginalny (przynajmniej taką mam nadzieję). Warto jednak przyjrzeć się i takiemu postrzeganiu homoseksualizmu przez naszych "braci" i ewentualnie wyciągnąć odpowiednie w nioski (a może i się pod tym podpisać).

Gej, który nienawidzi innych gejów uważa, że homoseksualizm powinien być ukrywany w czterech ścianach domu (i to najlepiej tylko w sypialniach). Wszelkie nasze marzenia o "równouprawnieniu", kluby gejowskie czy organizacje walczące o prawa mniejszości seksualnych w ogóle nie powinny istnieć. Bardzo długo nie może się pogodzić z faktem, że urodził się gejem. Z czasem to akceptuje, ukrywając się całe życie przed wszystkimi (nawet najbliższymi przyjaciółmi) udając heteryka i wspierając całym sercem heteronormatywizm.

czwartek, 10 marca 2011

Sentyment do ex...



gadżet pokazuje jakie emocje
wywołuje ex ;)

Były chłopak, były kochanek - czas przeszły. Tęsknimy za nim czasem bardziej, a czasem trochę mniej. Układamy sobie życie osobno, idziemy w swoje strony, bywa, że się przyjaźnimy, etc. Czasami między gejami, których wcześniej "coś" łączyło powstaje specyficzna więź bez względu na to, czy układają sobie aktualnie życie z kimś innym. I to właśnie ta więź będzie dzisiejszym "tematem dnia".

Mam kilku ex-kochanków, do których nadal czuję słabość. Jak ich widzę uginają mi się nogi i pojawiają się przed oczami "sypialniane sceny" z przeszłości. Najgorsze jest to, że są oni najczęściej już zajęci, więc żaden romans nie przejdzie. Za to przechodzą (a może przychodzą) dziwne smsy i wiadomości na gg. Wychodzę z założenia, że będąc w związku nie musimy sobie mówić o wszystkim (o ile jesteśmy fair ze swoim partnerem). Jednocześnie uważam, iż tworząc relację opartą na zaufaniu nie powinniśmy flirtować z innymi. A zwłaszcza ze swoim byłym...

środa, 9 marca 2011

Orgasmatron

Sleeper (1973), reż. Woody Allen
Orgasmatron - maszyna, która pojawiła się w filmie Sleeper z 1973 roku, wyreżyserowanym przez Woody’ego Allena (uwielbiam!). Fikcyjne urządzenie miało cylindryczny kształt, wchodziło się do niego, by przeżyć orgazm. Akcja filmu toczy się w 2173 roku. Opisany motyw filmowy jest preludium do rozważań na temat pojmowania seksu w tzw. „dzisiejszych czasach”. Zastanawiam się, czy coraz częściej nie podchodzimy do seksu mechanicznie, tak jak fikcyjni bohaterowie filmowi z 2173 roku.

Szybkie numerki, seks przez telefon, kamerki internetowe, portale randkowe, pornografia, gadżety z seks shopu, etc. Seks stał się skomercjalizowany i uprzedmiotowiony. Przyczynił się do tego rozwój techniki, łamanie tabu w kampaniach reklamowych „kipiących” seksem oraz szeroko pojęta kultura popularna chętnie wykorzystująca zabiegi mające podtekst seksualny.

wtorek, 8 marca 2011

Gej czy nie gej?

Widzisz faceta. Wydaje Ci się całkiem przystojny. Nie ma dziewczyny i wiesz (na przykład od znajomych), że jej nigdy nie miał. "Gay radar" nie działa (w końcu w "czasach unisex" nic nigdy nie wiadomo). I co z tym fantem? Nic!

Żyjemy w kraju, gdzie facet hetero posądzony o homoseksualizm w najlepszym wypadku nabawia się kompleksów lub po prostu wali w mordę! Gdyby nie istniał podział na orientację nie musielibyśmy się uciekać do odzierających z emocji portali randkowych czy anonimowych czatów. Po prostu osoba niezainteresowana naszymi zalotami dałaby nam do zrozumienia (a może nawet otwarcie powiedziała), że nie jest nami zainteresowana.

poniedziałek, 7 marca 2011

Nagie fotki

Związek na odległość, chwilowa rozłąka, a może po prostu chęć dodania pikanterii relacji. Oto przyczyny! A mowa o sprośnych fotkach. Niesamowicie szybki rozwój technologii umożliwia nam przesłanie nagich zdjęć swojemu partnerowi lub kochankowi dosłownie w kilka minut. Możemy to zrobić za pomocą e-maila, portalu randkowego lub telefonu.

Nagie fotki (zwłaszcza te wysłane spontanicznie) działają na naszą wyobraźnię, dodają pazur naszemu życiu seksualnemu. Gdy nie widzimy swojego partnera przez długi okres czasu wymiana nagich zdjęć staje się specyficznym rodzajem stosunku seksualnego. Nagie zdjęcia z prywatnych kolekcji coraz częściej prezentowane są szerszej rzeszy odbiorców na portalach randkowych, czatach, etc.

niedziela, 6 marca 2011

Szantaż emocjonalny

To naprawdę już koniec… Powiedziałem kiedyś te słowa do swojego chłopaka. To nie możliwe – odpowiedział. Ja Ci nie pozwolę odejść. I przez jakiś czas nie pozwolił. Brzmi nieprawdopodobnie? A jednak! Szantaż emocjonalny, który zastosował skutecznie blokował decyzję o rozstaniu.

Związek trwał niespełna rok. Byliśmy szczęśliwi. Wakacje. Przez dłuższy czas się nie widzieliśmy. Wszystko się raptownie zepsuło. Przed wakacjami podjęliśmy decyzję o wspólnym zamieszkaniu (roczna umowa najmu). Miało być pięknie…

piątek, 4 marca 2011

Trójkąt gejowski

Odwiedzając kiedyś portal randkowy natrafiłem na ogłoszenie typu „2+1”. Krótko mówiąc dwóch mężczyzn poszukiwało trzeciego. Takie anonse przywodzą raczej na myśl sceny z gayporna (czyli seks!). Otóż nie tym razem! Dwóch gejów szukało trzeciego do związku, na stałe.

Nie chodziło im tylko o seksualne doznania. Szukali mężczyzny, który stworzy z nimi poważną relację. Szczerze mówiąc ogłoszenie to bardzo pobudziło moją wyobraźnię. Stawiałem sobie pytanie: Czy na dłuższą metę możemy być w związku, w który tworzą więcej niż dwie osoby?

czwartek, 3 marca 2011

Podejrzane postacie bajkowe

Kilka lat temu było głośno o Bolku i Lolku oraz Tinky Winky. W chwili nostalgii za utraconym dzieciństwem postanowiłem bliżej przyjrzeć postaciom z bajek, które można by posądzić o homoseksualizm xD

W moim rankingu znalazło się 5 postaci wraz, z krótką charakterystyką:

środa, 2 marca 2011

Krótko o gender


W swoich wpisach często używam terminu płeć kulturowa. Chciałbym trochę rozwinąć ten wątek, żeby moje poprzednie oraz kolejne wpisy były rozumiane. Termin gender luźno kojarzony jest z organizacjami feministycznymi. Zapewne dlatego, że zajmują się nim zwykle badacze / badaczki kojarzeni  / kojarzone  z ideologią feministyczną.

W języku angielskim słowo „płeć” odzwierciedlają dwa słowa. Pierwszym z nich jest sex (oznaczający płeć biologiczną), natomiast drugim gender (płeć społeczno-kulturowa). Płeć biologiczna nie przysparza wielu problemów, ponieważ możemy ją określić na podstawie różnic anatomicznych człowieka. Więcej niejasności nasuwa się przy analizie płci kulturowej.

wtorek, 1 marca 2011

Klub gejowski - perspektywa sceptyka

Kluby gejowskie są miejscem, gdzie mniejszości seksualne mogą się poczuć swobodnie. Nie muszą nikogo udawać. Mogą swobodnie się bawić na parkiecie ze swoimi przyjaciółmi i / lub partnerem. Wchodząc do takiego miejsca decydujemy się na wejście do innej przestrzeni. Polska nie jest krajem tolerancyjnym, gdzie dwoje mężczyzn może swobodnie iść w centrum miasta za rękę lub szeptać sobie czułe słówka. W „klubach branżowych” wszechobecny ostracyzm społeczny w stosunku do gejów pozostaje za drzwiami klubu.

Zdarza się, że niektórzy geje nie przepadają za tęczowymi klubami. Bywa, że są z tego powodu krytykowani i nie rozumiani. Chciałbym przedstawić punkt widzenia osób, które takich miejsc nie lubią.

poniedziałek, 28 lutego 2011

Problem z orientacją

Jednoznaczne określenie orientacji seksualnej przysparza bardzo wiele problemów wszystkim. W okresie dojrzewania młodzi ludzie mają problemy z określeniem siebie, a naukowcy mają problem z jednoznacznym określeniem płci kulturowych. Nie tylko młodzi geje stawiają sobie pytania dotyczące swojej tożsamości. Po wieku dojrzewania również występują różnego rodzaju wątpliwości.

Czy rzeczywiście w momencie, gdy określimy się homoseksualistą to zapada klamka? Nasze samookreślenie na 100% określa naszą płeć kulturową oraz orientację seksualną?

niedziela, 27 lutego 2011

Zaburzone jednostki miar i wag

Geje stereotypowo postrzegani są jako humaniści, osoby nie mające zamiłowania do liczb, przedmiotów ścisłych etc. Oczywiście jest to totalną bzdurą, ponieważ jak już podkreślałem (i będę to robił do znudzenia) jesteśmy takimi samymi ludźmi jak wszyscy i są pośród nas przedstawiciele różnych zawodów, mamy różne charaktery, upodobania etc.

Nie o tym jednak chciałem pisać. Postaram się przewrotnie udowodnić, że homoseksualiści w większości przypadków mają bardzo duże umiłowanie do cyferek (wzrost, waga, cm). Z drugiej jednak strony ów pierwiastek humanistyczny, o który jesteśmy bezczelnie przez społeczeństwo posądzani, przeważa przy interpretacji cyferek, które tak lubimy.

sobota, 26 lutego 2011

Spotkanie w ciemno

Geje jeszcze kilka lat temu bardzo często umawiali się na tzw. spotkania w ciemno. Dzisiaj nie są już one aż tak popularne, ale mimo wszystko się zdarzają. Spotkanie takie polega na tym, że umawiamy się z osobą poznaną na czacie (lub portalu internetowym) bez wymiany zdjęcia, a czasem nawet numeru telefonu.

Podjęcie takiego ryzyka (dosłownie i w przenośni) uwarunkowane jest zwykle obsesyjnym dbaniem o dyskrecję którejś ze stron (lub obu) chcących uczestniczyć w spotkaniu. Geje podejmujący decyzję o takim meetingu tłumaczą to tym, że boją się o swoje zdjęcia lub w wypadku numeru telefonu boją się nękania.

piątek, 25 lutego 2011

Otwarty związek

Otwarty związek charakteryzuje brak zobowiązań w życiu intymnym pary. Każda ze stron (a czasami tylko jedna) może bez ograniczeń nawiązywać kontakty seksualne z osobami poza związku. O zdradzie w tym wypadku nie ma mowy, ponieważ obie strony ustaliły zasady dotyczące ich relacji. Otwarty związek może tworzyć para zarówno homo-, jak i heteroseksualna. Ja oczywiście spojrzę na to z tej pierwszej perspektywy.

Oglądając serial  Queer as Folk (wersję amerykańską i brytyjską) odnosiłem wrażenie, że związek otwarty był w świecie bohaterów (ach jak patetycznie) czymś zupełnie normalnym. Wielokrotnie postaci wybaczały sobie swoje zdrady twierdząc, że facet (a do tego gej) czasami błądzi (zdradza) i to jest normalne. Osobiście się z tym nie zgadzam, choć wiem, że ludzie zdradzają się nawzajem (bez względu na orientację).

czwartek, 24 lutego 2011

Gej przegięty (przeklęty?)

Gej przegięty - osoba, która cechuje się teatralnymi gestami, zmanierowanym głosem oraz specyficzną wrażliwością. Tak moim zdaniem można określić osobę przegiętą (niektórzy dodają do tego ubiór, ale moim zdaniem te trzy cechy wystarczą). Geje przegięci nie cieszą się ostatnio dużą popularnością na portalach randkowych (normalnego, męskiego, nieprzegiętego szukam).

Mniej więcej dokonałem pewnej charakterystyki geja przegiętego, lecz moim zdaniem nie da się opisać jednoznacznie tego typu osoby. Tak naprawdę każdy ma swoją definicję i swoją granicę tolerancji pewnych zachowań reprezentowanych przez inne osoby.

środa, 23 lutego 2011

Wymuszony coming out

Geje często mają problem z odkryciem swojej orientacji seksualnej. Jak już wcześniej pisałem bywa, że nie radzą sobie z odkrywaniem swojej orientacji seksualnej w wieku dojrzewania. Zwykle trudno przyznać się jest przed samym sobą do swojej orientacji, zaakceptować ją. Jeszcze trudniej powiedzieć o tym swoim przyjaciołom (i / lub rodzinie). Najtrudniej przyznać się przed otoczeniem.

Niektórzy zdeklarowani homoseksualiści oraz środowiska walczące o równe prawa mniejszości seksualnych twierdzą, że najlepiej by było, gdybyśmy wszyscy (zwłaszcza osoby publiczne) przyznały otwarcie: Tak, jestem gejem. Nie mam nic naprzeciw, w momencie, gdy ktoś poczuje, że jest na to gotowy i ma taką potrzebę. Nigdy nie poprę i nie zgodzę się jednak na to, by osoby trzecie podejmowały tą decyzję za kogoś. Wtedy wychodzi bardziej 'out' niż 'coming'.

wtorek, 22 lutego 2011

Przyjaciel gej

Seks w wielkim mieście
'Gej najlepszym przyjacielem kobiety' - frazem popularyzowany na forach internetowych, w czasopismach kobiecych, w serialach oraz w programach telewizyjnych. Taki wzorzec propagowany w mediach masowych wprowadził stereotyp geja, jako osoby ekscentrycznej, znającej się na modzie oraz wyzwolonej seksualnie. 

Czy gej pasuje wyłącznie do drogiej torebki, modnych butów i lansjerskiej restauracji? Czy tak jest rzeczywiście? Czy do przyjaźni z gejem mają prawo wyłącznie kobiety? 

poniedziałek, 21 lutego 2011

Kto uważa, że Janiak jest sodomitą, halki w górę! xD

Kilka miesięcy temu trafiłem na filmik, w którym dwie znane stylistki sugerują, że Oliver Janiak jest gejem. Dzisiejszy wpis nie będzie dotyczył ani Olivera Janiaka, ani Trinny i Susannah. Chciałbym na podstawie tego zabawnego (mimo wszystko filmiku) zwrócić uwagę na różnice kulturowe oraz opisywane już przeze mnie kilka razy stereotypy.