piątek, 25 lutego 2011

Otwarty związek

Otwarty związek charakteryzuje brak zobowiązań w życiu intymnym pary. Każda ze stron (a czasami tylko jedna) może bez ograniczeń nawiązywać kontakty seksualne z osobami poza związku. O zdradzie w tym wypadku nie ma mowy, ponieważ obie strony ustaliły zasady dotyczące ich relacji. Otwarty związek może tworzyć para zarówno homo-, jak i heteroseksualna. Ja oczywiście spojrzę na to z tej pierwszej perspektywy.

Oglądając serial  Queer as Folk (wersję amerykańską i brytyjską) odnosiłem wrażenie, że związek otwarty był w świecie bohaterów (ach jak patetycznie) czymś zupełnie normalnym. Wielokrotnie postaci wybaczały sobie swoje zdrady twierdząc, że facet (a do tego gej) czasami błądzi (zdradza) i to jest normalne. Osobiście się z tym nie zgadzam, choć wiem, że ludzie zdradzają się nawzajem (bez względu na orientację).

Związki otwarte coraz częściej pojawiają się w Polsce – można o nich usłyszeć od znajomych, od uczestników czatów oraz osób na profilach randkowych. Z moich obserwacji wynika, że najczęściej tylko jedna osoba nawiązuje kontakty seksualne z innymi za przyzwoleniem swojego życiowego partnera. Najczęściej wynika to z tego, że ów partner nie jest w stanie spełnić wszystkich zachcianek swojego jurnego życiowego wybranka, gdyż ten ma duże potrzeby lub szczególne wymagania (np. seks w stroju Batmana). Zdarzają się również pary, które zgodnie z definicją związku otwartego, korzystają oboje z warunków umowy.

I moim zdaniem nie ma w tym nic złego pod warunkiem, że obie strony świadomie i z pełną odpowiedzialnością zawierają ów umowę oraz są szczere z kochankiem spoza relacji miłosnej. Decydując się na taki związek należy pamiętać o dokładnym zabezpieczaniu się i mieć świadomość ryzyka zarażenia się chorobami przenoszonymi drogą płciową (na to należy uważać zawsze!). Kolejne ryzyko jest takie, że któraś ze stron może stracić głowę dla któregoś z kochanków i związek może się zakończyć (znam takich przypadków kilka).

Ja nie zgodziłbym się na życie w otwartym związku i wierzę, że można żyć z jedną osobą nie zdradzając jej. Jednak mam świadomość, że otwarte związki istnieją i nie należy patrzeć na nie jednoznacznie negatywnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz