wtorek, 29 marca 2011

Wiosna na portalach randkowych!

Coraz dłuższe dnie, wyższa temperatura, przyroda budząca się do życia. Ten niesamowity, optymistyczny nastrój udziela się nam wszystkim. Zrzucamy ciężkie, zimowe płaszcze dodające nam kilogramów, nasza skóra staje się coraz bardziej promienna i zdejmujemy te ciężkie buciory. Coraz częściej zwracamy uwagę na idące za rękę, spacerujące pary oraz oczywiście przystojnych mężczyzn, którzy do tej pory chowali się za kapturami oraz ciepłymi czapkami. 

Jeżeli mamy chłopaka możemy z nim spędzać aktywnie czas na powietrzu (niestety w Polsce spacerowanie pod rękę jeszcze popularne nie jest). Jeżeli jesteśmy singlem, to możemy liczyć na towarzystwo znajomych. Jednak otaczająca nas aura często podświadomie daje nam sygnał, że czegoś (z czasem dochodzimy do tego, że raczej kogoś) nam brakuje. 

Od kilku lat mojej obecności na portalach randkowych doszedłem do wniosku, że można wyróżnić trzy momenty, w których zwiększa się ruch na portalu randkowym (taka hossa). Pierwszym z nich jest oczywiście początek roku. Wiadomo, noworoczne postanowienia, chęć zmiany, etc. Drugim jest wiosna – ładna pogoda poprawia nam nastrój, a to wpływa na nasze libido, poza tym otaczające nas rodzące się piękno chcemy przeżywać z kimś bliskim. Dodatkowo ładna pogoda daje większe możliwości na tzw. spotkania w plenerze (sic!). Trzecim momentem „poruszenia” jest oczywiście październik, czyli czas migracji studentów. Przybywają do nowych miast i starają się w nich układać sobie życie. 

Od około tygodnia można zauważyć „wiosenne przesilenie” na portalu randkowym. Coraz więcej profili jest dostępnych, pojawiają się nowe profile ("kiedyś skasowałem konto, ale tu wróciłem"), a dotychczasowi użytkownicy zmieniają swoje zdjęcia profilowe uatrakcyjniając je nowymi (z niedzielnego spaceru). Cóż… dowodzi to temu, że nadal pozostały nam pewne zwierzęce instynkty, a jednym z nich jest reakcja na pory roku. Ujawnia się również inne ciekawe zjawisko, a mam tu na myśli cykliczność uwarunkowaną nie tylko przyrodą, ale też procesami demograficznymi oraz kulturowymi.

Mogę tylko życzyć powodzenia w szukaniu tego jedynego (lub też nie - co kto woli)! :)

6 komentarzy:

  1. "Mogę tylko życzyć powodzenia w szukaniu tego jedynego"
    Dzięki! Przyda się na pewno ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. więcej słońca=więcej fun'u, więcej chemii między ludźmi płci wszelakiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tam chciałbym po osiemnastce

    OdpowiedzUsuń
  4. możesz dać znać:sajm45@onet.eu

    OdpowiedzUsuń
  5. ale ja wolę dziewczyny - mogą być anonimowe

    OdpowiedzUsuń